🌌 Wojna Iii Rzeszy Z Zsrs

Czy III Rzesza miała własną broń jądrową? Berliński dziennikarz Rainer Karlsch, autor książki „Bomba Hitlera", uważa, że w roku 1944 i 1945 Niemcy przeprowadzil Początek wojny III Rzeszy z ZSRS -we wrześniu wojska niemieckie podeszły pod Leningrad, Moskwę i Stalingrad -do końca 1941 r. opanowano terytorium, na którym mieszkało około 40% ludności ZSRR Karykatura B zdecydowanie dotyczy ataku III Rzeszy na ZSRR, czyli operacji Barbarossa (wnioskujemy to z daty znajdującej się pod Adolfem Hitlerem "22 czerwca 1941"). Sytuacja przedstawiona na karykaturze została wzięta z "Czerwonego Kapturka", gdzie Kapturek został oszukany przez Wilka, co trafnie przedstawia wynik współpracy ZSRR z III Ich zdaniem współpraca z III Rzeszą była dla ZSRS bardziej atrakcyjna niż z Anglią i Francją. Wchodząc do proponowanego przez Londyn bloku antyniemieckiego, Kreml wzmacniałby swoich Natomiast podczas ofensywy letnio‑jesiennej rozpoczętej w czerwcu 1944 roku, zmobilizowano Finlandię do zerwania sojuszu z Hitlerem i wypowiedzenia wojny III Rzeszy oraz podpisania umowy o współpracy z ZSRR. Walki prowadzono jednak przede wszystkim na obszarze Litwy i Białorusi. W drugiej połowie lipca zajęto obie. Z prawej minister spraw zagranicznych Włoch Galeazzo Ciano, 29 września 1938 Foto: wikipedia/domena publiczna. 29 września 1938 roku podpisano układ monachijski zezwalający III Rzeszy na 21 maja 1945 roku. To był częsty widok w ostatnich latach. Kanclerz przed ludem. 1 września o godzinie o 4:45 nasza duma narodowa zaatakowała wschodnich sąsiadów od strony północnej. Żołnierze wyposażyli się w 100 czołgów i 37 samolotów." - tak brzmiał komunikat rządu III rzeszy w dniu najazdu na Polskę. Życie w nazistowskich IPN: wojna III Rzeszy z ZSRS była konfliktem zbrodniczych państw totalitarnych. 80 lat temu, 22 czerwca 1941 r., Rzesza Niemiecka rozpoczęła wojnę przeciw Związkowi Sowieckiemu i był to początek konfliktu zbrodniczych państw totalitarnych - przypomina IPN. Podkreśla też, że mimo iż ZSRS w 1941 r. stał się częścią obozu Wojna III Rzeszy z ZSRS 10 Ćwiczenie 1. 10. Ćwiczenie 2. 9. Podpunkt a) 10 Polityka okupacyjna III Rzeszy 12 Ćwiczenie 1. 12. Ćwiczenie 2. 12 Niemieckie oddziały desantowe z krążownika Admiral Hipper w Trondheim. Dowództwu III Rzeszy zależało na szybkości operacji militarnych w Skandynawii. Dlatego kluczową rolę podczas niemieckiej inwazji na Norwegię odegrały okręty wojenne, które sprawnie transportowały żołnierzy do strategicznych portów. Widoczny na 22 czerwca 1941 roku III Rzesza napadła na ZSRR. Przegrana Niemiec na wschodzie zdecydowała o klęsce Hitlera w II wojnie światowej. Agresja III Rzeszy na Związek Sowiecki 22 czerwca 1941 r. i atak Japonii na bazę Pearl Harbor na Hawajach 7 grudnia 1941 r., doprowadziły do zawiązania koalicji antyhitlerowskiej. Największą rolę odgrywali w niej przywódcy: · ZSRS – Józef Stalin, · premier Wielkiej Brytanii – Winston Churchill, 50jz. Demo Szkoły Rodzice Premium DemoLogowanie Wojna III Rzeszy z ZSRR Część 1 0% 0% Część 2 0% 0% Część 3 0% 0% – Taktycznym błędem Hitlera było zignorowanie rad generałów, by iść prosto na Moskwę. Uparł się, że musi najpierw zdobyć Ukrainę. Dużo większym błędem było jednak zaprowadzenie od razu całkowitego terroru – mówi Andrew Nagorski, autor książki „1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę”. PIOTR WŁOCZYK: Co uratowało Moskwę w 1941 r.? ANDREW NAGORSKI: Jest taka symboliczna scena na dworcu w Moskwie z 18 października 1941 r. Dwa dni wcześniej w sowieckiej stolicy zaczęła się totalna panika. Jak na warunki komunistycznego państwa anarchia w stolicy była kompletnie niewyobrażalna. Wszystkie raporty mówiły, że Niemcy zaraz wkroczą do Moskwy i Stalin na własne oczy widział, jadąc w kolumnie aut, jak mieszkańcy stolicy wypowiadają mu posłuszeństwo, rabując wszystko, co się tylko dało. Nie mógł w to uwierzyć... Milicja i NKWD były w tych dniach kompletnie niewidoczne. Służby paliły już dokumenty, szykowały się do ucieczki. I właśnie wtedy, 18 października, Stalin miał wsiąść do pociągu, by uciec z upadającej Moskwy. Co ciekawe, w lipcu 1941 r. z Moskwy wyjechał specjalnym pociągiem pierwszy przywódca ZSRS. Stalin wysłał mumię Lenina daleko od stolicy, by nic jej się przypadkiem nie stało w czasie bombardowań. (śmiech) Tak, a teraz stolicę miał opuścić drugi wódz ZSRS. Stalin był już na peronie, ale zamiast wejść prosto do pociągu, chodził wzdłuż niego w tę i we w tę. W końcu zawrócił i wyszedł z dworca. Zrobił to wbrew całemu swojemu otoczeniu, które nalegało na niego, by wyjechał do Kujbyszewa, gdzie przenosił się sowiecki rząd. W ostatniej chwili Stalin zmienił decyzję i postanowił bronić Moskwy do upadłego. Nie sposób przecenić znaczenia tego symbolicznego gestu. Czytaj też:„Zamienił się w żywą pochodnię”. Horror polskiego kapłana w ZSRS Kilka lat temu przeprowadziłem sporo wywiadów z mieszkańcami Moskwy, którzy pamiętali tamte czasy. Usłyszałem od nich, że decyzja Stalina o pozostaniu w Moskwie sprawiła, iż wszyscy odetchnęli: „Skoro nie uciekł, to znaczy, że obronimy Moskwę”. A przypomnę tylko, że bolszewicy byli już gotowi wysadzać najważniejsze budynki w mieście. Jeszcze na początku naszego stulecia w Hotelu Moskwa znalezione zostały w piwnicy materiały wybuchowe, o których najwyraźniej zapomniano na ponad 60 lat. Wraz z decyzją o pozostaniu w stolicy, Stalin wprowadził w Moskwie stan wyjątkowy i wziął całe miasto za twarz. W jednej chwili skończyło się rozprzężenie. Scena na dworcu odegrała w tej historii tylko symboliczną rolę, bo przecież powstrzymanie Niemców było wypadkową kilku decyzji o znaczeniu strategicznym. Co wychodzi tu na pierwszy plan? W szerszej perspektywie Moskwę uratowały przede wszystkim błędy Hitlera. Oczywiście na początku inwazji błędy Stalina były dużo większe, zaczynając od tego, że dał się w tak absurdalny sposób zaskoczyć. Był moment, gdy wydawało się, że Niemcy wezmą Moskwę z marszu jeszcze latem 1941 r. Wtedy jednak Hitler nagle zdecydował, że najpierw trzeba uderzyć na Ukrainę i zdobyć Kijów. Niemieccy generałowie uważali, że był to olbrzymi błąd. W ten sposób Kijów uratował Moskwę. Potem, jak wiadomo, aura zrobiła się wyjątkowo niekorzystna dla Wehrmachtu – błota zamieniły się w lód. Czytaj też:Potworny rachunek za zwycięstwo nad III Rzeszą. Te liczby porażają Dodatkowo pod koniec października Stalin mógł przerzucić setki tysięcy żołnierzy z Syberii do obrony Moskwy. Było to możliwe dzięki Richardowi Sorge, świetnemu sowieckiemu szpiegowi działającemu w Tokio, który upewnił sowieckie władze, że Japończycy nie uderzą w plecy ZSRS. To byli żołnierze gotowi na zimę. Widok tych wojsk był dużym ciosem dla żołnierzy Wehrmachtu, którzy i bez tego byli kompletnie wyczerpani, dochodząc do przedmieść Moskwy. Spekulacje na temat tego, czy przeprowadzka Stalina do Kujbyszewa byłaby dla Moskwy zabójcza, czy nie, trwają od lat. Czy jednak rezultat bitwy o Moskwę był rzeczywiście absolutnie kluczowy dla losów wojny niemiecko-sowieckiej? Myślę, że Niemcy na dłuższą metę i tak przegraliby wojnę. Ogrom zaatakowanego przez nich kraju, przewaga ZSRS w ludziach, materiałach wojennych, sprzęcie – to wszystko musiało ich ostatecznie przygnieść. Jeżeli jednak Moskwa wpadłaby w ręce Niemców, to wojna trwałaby po prostu jeszcze dłużej, byłoby jeszcze więcej ofiar, ale chyba trudno byłoby oczekiwać innego rezultatu. Gdy Niemcy podchodzili pod sowiecką stolicę, Churchill miał powiedzieć do Williama Harrimana, bliskiego współpracownika Roosevelta: „Zmodyfikowany plan Hitlera obecnie brzmi: Polska w trzydziestym dziewiątym, Francja w czterdziestym, Rosja w czterdziestym pierwszym, Anglia w czterdziestym drugim, a w czterdziestym trzecim zapewne Ameryka”. Na ile było to zagrzewanie Ameryki do wejścia do wojny, a na ile Brytyjczycy faktycznie obawiali się, że Hitler za chwilę obali ZSRS i zajmie Wyspy? Churchill mówił to oczywiście świadomie, żeby zmobilizować sojusznika, ale brytyjskie elity mniej więcej w ten sposób oceniały sytuację. Na początku 1941 r. w Londynie bali się, że Niemcy wrócą do pomysłu inwazji na Wielką Brytanię. Churchill wspominał nawet o konieczności utworzenia rządu na emigracji, być może w Kanadzie... Na początku „Barbarossy” na Zachodzie powszechna była opinia, że ZSRS padnie. Bardzo niewielu zachodnich komentatorów obstawiało, że Sowieci się obronią. Sytuacja z perspektywy Londynu była po prostu katastrofalna. Gdyby zrobić na ulicy sondę wśród ludzi minimalnie choćby interesujących się historią, to myślę, że usłyszelibyśmy, iż Niemcy tak naprawdę przegrali wojnę na początku 1943 r. pod Stalingradem. Pan jednak przekonuje, że zdarzyło się to już dwa lata wcześniej, kiedy Niemcy – wydawało się – byli u szczytu potęgi. Niemcy przegrali wojnę w 1941 r. Rozłożyli to jednak na dwie raty. Najpierw, kiedy zaatakowali ZSRS, a potem, pod koniec roku, kiedy wypowiedzieli wojnę USA. Większość ludzi słyszała o Stalingradzie, ale już bitwę o Moskwę mało kto kojarzy. Mimo że była dwa razy większa, jeżeli chodzi o zaangażowane wojska, i bardziej krwawa. Trwała w zasadzie od końca września 1941 do kwietnia 1942 r. W sumie 7 mln żołnierzy brało udział w tej operacji, a straty wynosiły 2,5 mln żołnierzy! To jednak Stalingrad stał się symbolem. Stało się tak dlatego, ponieważ bitwa o Moskwę pokazała porażki Stalina. Jej pierwsza część to jedna porażka Stalina za drugą. W początkowej fazie żołnierze sowieccy poddawali się masowo, ponieważ myśleli, że los walk o stolicę ich kraju jest już przesądzony. Myśleli, że dzięki temu przeżyją. W Stalingradzie zwycięstwo było zdecydowane, można to było pokazać z dumą. I dlatego propaganda sowiecka eksponowała dużo bardziej walki o Stalingrad niż o Moskwę. Gdzie Hitler popełnił wtedy największy błąd? Taktycznym błędem było zignorowanie rad generałów, by iść prosto na Moskwę. Uparł się, że musi najpierw zdobyć Ukrainę. Dużo większym błędem było jednak zaprowadzenie od razu całkowitego terroru. Nie przypadkiem przecież mieszkańcy Ukrainy i Białorusi witali Niemców niemal chlebem i solą. Przeważnie nie mieli pojęcia, kim jest Hitler, co dokładnie przedstawiała ideologia narodowosocjalistyczna, ale widzieli po prostu w Niemcach kogoś, kto wyłamuje kraty z ich więzienia. Po terrorze stalinowskim wydawało im się, że ktokolwiek przyjdzie po Stalinie, ich życie będzie lepsze. Gdyby Hitler kazał swoim żołnierzom zachowywać się po prostu normalnie, Stalin mógł się znaleźć w potwornych tarapatach. Tymczasem Niemcy od początku rozpoczęli masowe mordy „podludzi” i jeszcze przed inwazją opracowali plan zagłodzenia Rosji. III Rzesza miała się wyżywić kosztem ludów zamieszkujących ZSRS. To byłby głód na niespotykaną skalę. Mieszkańcy Sowietów szybko zorientowali się, że poddanie się Niemcom było równoznaczne z samobójstwem. Artykuł został opublikowany w 01/2020 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy. Видання IPN укр Strona główna Aktualności Aktualności Przed blisko 80 laty 22 czerwca 1941 r. III Rzesza Niemiecka zaatakowała swojego dotychczasowego sojusznika Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich. Wydarzenie to, kluczowe dla dalszych losów wojny, nie tylko zmieniło całkowicie sytuację wojenną, ale miało też bardzo poważne reperkusje dla sprawy polskiej. I właśnie tym konsekwencjom poświęcona była konferencja „Atak III Rzeszy Niemieckiej na ZSRS w czerwcu 1941 r. i jego reperkusje dla sprawy polskiej” przygotowana przez Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN w Warszawie. Jej celem było w miarę możliwości, z wykorzystaniem współcześnie prowadzonych badań i tam gdzie to możliwe również niewykorzystywanych dotychczas dokumentów, uzyskanie kompleksowej odpowiedzi na pytanie, jak niemiecka agresja na ZSRS wpłynęła na sytuację „sprawy polskiej” na arenie międzynarodowej oraz na losy obywateli II Rzeczypospolitej zamieszkujących tereny do 22 czerwca 1941 okupowane przez ZSRS.​ W pierwszej części historycy mówili o zachowaniu polskiego podziemia niepodległościowego wobec wojny III Rzeszy z ZSRS. Prof. Piotr Niwiński opowiedział o polskiej konspiracji na wschodzie w 1941 r. w przededniu wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, natomiast Maciej Żuczkowski o reakcjach Polskiego Państwa Podziemnego na wybuch tej wojny. W drugim panelu poświęconym zbrodniom popełnionym na ludności cywilnej w efekcie konfliktu niemiecko-sowieckiego dr Marcin Przegiętka przedstawił referat o zbrodniach niemieckich popełnionych na inteligencji polskiej. Dr hab. Witold Mędykowski przybliżył losy ludności żydowskiej na terenach wschodnich II RP zajętych przez Niemców po agresji na ZSRS, a prof. Daniel Boćkowski opowiedział o zbrodnich wojennych na polskiej ludności cywilnej na terenie zachodniej Białorusi w pierwszych dniach omawianego konfliktu. W ostatniej części prof. Grzegorz Hryciuk omówił zbrodnie radzieckie/sowieckie w Galicji Wschodniej i na Wołyniu w czerwcu-lipcu 1941 r. Z kolei wystąpienie prof. dr. hab. Rafała Habielskiego dotyczyło układu Sikorski-Majski i jego następstw. Jako ostatni wystąpił prof. dr hab. Marek Kornat, który objaśnił sprawę Polski na arenie międzynarodowej w przededniu wojny niemiecko-sowieckiej i w jej trakcie. Więcej w relacji Polskiej Agencji Prasowej. Zapis konferencji dostępny jest na kanele IPNtv Konferencje. Patronat medialny: TVP Historia, Radio Warszawa, Plonem sesji będzie publikacja. 22 czerwca 1941 r. o godz. rano około trzymilionowa armia niemiecka dokonała inwazji na Związek Sowiecki. Pomimo podpisania przez oba totalitarne państwa paktu o nieagresji 23 sierpnia 1939 r. (pakt Ribbentrop-Mołotow) oraz traktatu o granicach i przyjaźni 28 września 1939 r., sankcjonującego zdobycze terytorialne w podbitej i okupowanej Polsce, Wehrmacht czynił przygotowania do dalszej inwazji na wschód już od końca 1940 r. W dyrektywie „Barbarossa” z 18 grudnia 1940 r. Adolf Hitler zakładał podbicie ZSRS przed zimą 1941 r., przy zastosowaniu odnoszącej spektakularne sukcesy na froncie zachodnim strategii blitzkriegu (błyskawicznym uderzeniu przeciwnika z powietrza, morza i lądu)1. Zmieść komunizm, zyskać przestrzeń życiową Przywódca III Rzeszy uważał komunizm, który utożsamiał z Żydami (podobnie zresztą jak kapitalizm), za egzystencjalne zagrożenie, co wyraził już na kartach Mein Kampf. Planowana wojna z ZSRS daleko wykraczała poza konflikt stricte militarny – stanowić miała śmiertelny pojedynek dwóch wrogich światopoglądów zakładających wzajemną anihilację. Z tej racji w dokumentach i propagandzie często stosowany był termin Vernichtungskrieg (wojna na wyniszczenie). Hitler mówił o tym wprost w instrukcji dla szefa sztabu w Naczelnym Dowództwie Wehrmachtu gen. Alfreda Jodla w marcu 1941 r.: „Ta nadchodząca kampania jest czymś więcej niż potyczką zbrojną, prowadzi do starcia między dwoma światopoglądami (Weltanschauungen). […] Inteligencja żydowsko-bolszewicka, podobnie jak poprzedni «dręczyciele» ludu, musi zostać wymazana z powierzchni ziemi”2. Zalecał zimną bezwzględność, całkowite wyzbycie się „staromodnego” humanitaryzmu: „Musimy zerwać z żołnierskim koleżeństwem. Komunista nie jest i nigdy nie będzie naszym sojusznikiem. To wojna na wyniszczenie”3. W Mein Kampf Hitler zawarł też koncepcję, zgodnie z którą żyzne, bogate w surowce mineralne ziemie w europejskiej części ZSRS – Ukraina, Białoruś, kraje nadbałtyckie – stanowią „przestrzeń życiową” (Lebensraum) dla Rzeszy. To od nich zależeć miało przetrwanie i przyszły dobrobyt niemieckiego imperium. Po wojnie ziemie te miały stać się miejscem osiedlania się niemieckich kolonistów. Niemieckie wojska przekraczające granicę z ZSRS podczas operacji „Barbarossa“, czerwiec 1941 r. Fot. Bezkarność i indoktrynacja Praktyczną bezkarność żołnierzom niemieckim zapewnił tzw. Gerichtsbarkeit Barbarossa (rozkaz o „jurysdykcji Barbarossa”) z 13 maja 1941 r. Zakładał wyjęcie okupowanych ziem spod prawa międzynarodowego i odpowiedzialność zbiorową za jakąkolwiek próbę oporu. Oficerowie upoważnieni zostali do wykonywania egzekucji bez wyroku sądu na podejrzanych o wrogi stosunek do Niemców. Żołnierzy, którzy popełnili zbrodnie na ludności ZSRS i jeńcach wojennych, zwalniano z odpowiedzialności karnej. Uzupełnienie stanowił niesławny Kommissarbefehl (rozkaz o komisarzach) wydany 6 czerwca 1941 r. w imieniu Hitlera przez feldmarszałka Rzeszy, szefa Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu gen. Wilhelma Keitla. Zobowiązywał do niezwłocznego rozstrzeliwania wziętych do niewoli sowieckich komisarzy politycznych (Hitler uważał ich za głównych propagatorów komunizmu/judeobolszewizmu). Ustawodawcy mieli świadomość nielegalnego charakteru tych rozkazów. Stanowiło to jedną z podstaw oskarżenia o zbrodnie wojenne (i nie tylko) oraz do zdecydowania o karze śmierci dla Jodla i Keitla w procesie przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze. Kolejne narzędzie kształtowania bezwzględnej postawy stanowiła indoktrynacja, której poddawano żołnierzy wyruszających na front. Byli przekonani o absolutnej wyższości aryjskiej „rasy panów” (Herrenvolk) nad barbarzyńskimi ludami słowiańskimi, stojącymi na tak samo niskim poziomie cywilizacyjnym, jak gęsto zamieszkujący tereny wschodnie Żydzi – obie te grupy zaliczano do „podludzi” (Untermenschen). Znajduje to potwierdzenie w listach do rodzin i bliskich. W jednym z nich pod datą 28 czerwca 1941 r. sierż. Karl Fuchs, czołgista 7. Dywizji Pancernej, dzielił się entuzjazmem z pierwszych dni wojny: „Jak do tej pory wszystkie nasze oddziały sporo osiągnęły. To samo dotyczy naszych maszyn i czołgów. Lecz mimo to musimy pokazać tym bolszewikom, kto tu rządzi! Walczą jak najemnicy, nie jak żołnierze, bez względu na to, czy na linii frontu znajdują się mężczyźni, kobiety czy dzieci. Wszyscy nie lepsi niż banda łajdaków”4. W liście z 15 sierpnia 1941 r., pisząc do żony, Fuchs podkreślał różnice między Rosją a Heimatem: „Jak wielki jest kontrast między ziemią rosyjską a naszą ojczyzną! Tutejsi ludzie nie mogą ci nic dać, gdyż niczego nie posiadają. Czasem czujemy się samotni w tej rozległej krainie. Powinnaś usłyszeć, jak żarliwie śpiewamy nasze proste pieśni ludowe z nadzieją, że dotrą do naszych domów”5. Minister propagandy III Rzeszy Joseph Goebbels zadbał też, by właściwe wyobrażenie o Wschodzie mieli Niemcy w kraju. Służyła temu pokazywana w największych miastach wystawa Das Sowjet-Paradies (Sowiecki raj) ukazująca nędzę i deprawację żydowsko-bolszewickiego życia w ZSRS. Określanie inwazji na ZSRS mianem „wojny prewencyjnej” (Präventivkrieg) należy uznać za jeszcze jeden zabieg propagandowy. O ile nie miał on racji bytu w sensie taktyczno-wojskowym – Sowieci nie zamierzali zaatakować Niemiec co najmniej przez pewien czas po 1939 r. – zawierał drugie dno w sensie metaforycznym. Atakując i obezwładniając zawczasu siedlisko światowego komunizmu, III Rzesza mogła uchodzić za wybawcę ludzkości. Goebbels pisze o tym w swym dzienniku pod datą 16 czerwca 1941 r.: „Moskwa chce się trzymać z dala od wojny, aż Europa się zmęczy i wykrwawi. Wtedy Stalin chciałby przystąpić do akcji, aby bolszewizować Europę i zaprowadzić swoje rządy”6. Na patrona ataku na ZSRS wybrany został cesarz Fryderyk I Barbarossa, który w XII w. bronił Europy przed „Saracenami”. Sowieccy jeńcy wojenni prowadzeni do niemieckiej niewoli, 1941 r. Fot. Archiwum Akt Nowych, Kolekcja zdjęć z drugiej wojny światowej dr. Marka Tuszyńskiego Koszmarna cena wojny Gigantyczny rozmiar rzuconych sił i przewidywany niedługi czas kampanii wiązały się z przyjęciem odmiennej strategii zaopatrzenia wojska – sztab generalny w Berlinie uznał, że żołnierze powinni wyżywić się tym, co zastaną na miejscu. Niemieccy planiści cynicznie założyli śmierć ok. 30 mln ludzi. Pozostać miała garstka ocaleńców z elementarnym wykształceniem, zaprzęgniętych do ciężkiej pracy na rzecz Herrenvolk. „To, że zniszczeniu ulegnie kraj, z całą jego tkanką państwową, społeczną i kulturalną, nie miało żadnego znaczenia”7 – zauważał Jörg Morré, dyrektor Muzeum Niemiecko-Rosyjskiego w Berlin-Karlhorst. Korzystając z elementu zaskoczenia, Niemcy czynili w pierwszych miesiącach szybkie postępy. Po spektakularnych sukcesach operacja „Barbarossa” załamała się w grudniu 1941 r. pod murami stolicy. Wiosną 1942 r. rozpoczęła się kolejna ofensywa (operacja „Fall Blau”). Jej celem było zajęcie pól naftowych na Kaukazie. We wrześniu 1942 r., po dojściu do przedmieść Stalingradu, obszar pod niemiecką kontrolą osiągnął szczytowy rozmiar. Punkt kulminacyjny stanowiła bitwa pod Stalingradem (23 sierpnia 1942 – 2 lutego 1943 r.), zakończona okupionym wielkimi stratami zwycięstwem Armii Czerwonej. Od tego momentu siły niemieckie były w ciągłym odwrocie. Powrót ludności do zniszczonego i okupowanego przez Niemców Smoleńska, sierpień 1941 r. Fot. NAC Straty ludzkie, które pociągnęła za sobą zapoczątkowana operacją „Barbarossa” wojna na wyniszczenie, trudno objąć wyobraźnią. Po stronie ZSRS do maja 1945 r. w efekcie walk, zbiorowych egzekucji, wyniszczającego głodu, zimna, pracy ponad siły i innych okoliczności życie straciło blisko 27 mln ludzi, z czego 15–16 mln to ofiary cywilne. Zginęło 8,4 mln żołnierzy Armii Czerwonej, ok. 5,6 mln dostało się do niewoli. Około 3,3 mln jeńców sowieckich nie przeżyło wojny (3 września 1941 r. w Auschwitz to właśnie na nich przeprowadzono pierwszy eksperyment z cyklonem B – miało w nim zginąć ok. 600 osób). Ponadto ok. 10 tys. osób padło ofiarą wspomnianego Kommissarbefehl8. Odpowiedzialność za monstrualne straty ponosi też Józef Stalin. Popularna teza głosi, że nie przyjmował do wiadomości scenariusza wojny z Niemcami i ignorował raporty wywiadu. Historyczka z Uniwersytetu Viadrina, Claudia Weber, jest innego zdania9. W jej przekonaniu Stalin przyjął obarczoną wysokim ryzykiem strategię, zgodnie z którą gotów był wpuścić Niemców w głąb ZSRS i występować w roli obrońcy ojczyzny. Gdy zagrożona jest egzystencja państwa, to nacjonalizm, a nie ideologia komunistyczna, stanowi główny punkt odniesienia, ruch ten umożliwił mu konsolidację władzy. Nie mniej istotny był fakt, że rękami Hitlera zdziesiątkowana została nieprzychylna mu wewnętrzna opozycja na Białorusi i Ukrainie. Połowa niemieckich żołnierzy walczących na wszystkich frontach wojny poniosła śmierć w ZSRS – 2,7 mln. Do końca 1941 r. poległo 200 tys., a 620 tys. zostało rannych. Niemcy nie byli właściwie wyposażeni na wypadek działań zimą. Temperatury sięgające niekiedy poniżej 50 stopni Celsjusza powodowały takie samo spustoszenie co kule partyzantów. Nie docenili też nadzwyczajnej determinacji mieszkańców ZSRS w obronie ojczyzny. W sowieckiej, a później rosyjskiej narracji II wojna światowa rozpoczęła się dopiero 22 czerwca 1941 r. i określana jest mianem „wielkiej wojny ojczyźnianej”. W walkach z okupantem prócz mężczyzn wzięły udział liczne kobiety, na pierwszej linii frontu, jak i na zapleczu. Ich perspektywa – odbiegająca od dotychczas obowiązującego, męskiego/epickiego spojrzenia na wojnę – po raz pierwszy wybrzmiała w wydanej w okresie pieriestrojki (1985) debiutanckiej książce późniejszej białoruskiej noblistki Swietłany Aleksijewicz Wojna nie ma w sobie nic z kobiety. Do akcji zwiadowczych często wciągano dzieci – zobrazował to Andriej Tarkowski w swym pierwszym pełnometrażowym filmie z 1962 r. Dzieciństwo Iwana (polski tytuł Dziecko wojny), z dziecięcym protagonistą. Ciągnąca się od połowy lat pięćdziesiątych przez blisko dekadę „Chruszczowowska odwilż” sprzyjała artystycznym prezentacjom wojny, które zamiast gloryfikować doświadczenie wojenne, jak działo się to wcześniej, ukazywały jej wpływ na kondycję jednostki bądź zbiorowości. Powrót ludności do zniszczonego Mikołajowa. Widoczny zaprzęg konny powożony przez chłopca, sierpień 1941 r. Fot. NAC Wojna odcisnęła też piętno w formie materialnej. W tekście dla „Die Tageszeitung” z czerwca 2021 r. niemiecki historyk Karl Schlögel wspomina podróże do ZSRS od 1966 r., gdy jadąc z lotniska Szeremietiewo do centrum Moskwy, mijał pułapki przeciwczołgowe, a w lesie blisko podmoskiewskiej daczy dzieci odnajdywały kawałki ludzkich kości10. Jeszcze trwalsza zdaje się duchowa czy psychospołeczna spuścizna wojny, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Może się wydawać, że lepsze warunki do krytycznych dyskusji czy rekoncyliacji między Rosją a Niemcami (bądź szerszej – Rosją a Europą) panowały w latach sześćdziesiątych czy osiemdziesiątych niż obecnie11. U genezy Zagłady Jednym ze skutków inwazji na ZSRS i zapoczątkowanej nią wojny na wyniszczenie stała się radykalna reorientacja nazistowskiej polityki wobec ludności żydowskiej. Jeszcze przed wrześniem 1939 r. zakładała ona pozbycie się niemieckich Żydów, stanowiących około procenta całkowitej populacji III Rzeszy, poprzez masową emigrację. Wojna wiązała się z radykalizacją środków, które nie były możliwe w czasach pokoju – czego świadectwem stała się jawna przemoc wymierzona w Żydów, Polaków i osoby niepełnosprawne. Amerykański historyk Christopher Browning zwrócił uwagę na następującą prawidłowość: „ilekroć naziści dokonywali masowych egzekucji, Żydzi mordowani byli w dysproporcjonalnych liczbach; wszędzie tam, gdzie brakowało żywności, Żydzi głodowali jako pierwsi; gdy deportowano ludzi, Niemcy pilnowali, by nie umknął im ani jeden Żyd; jak zauważył Henry Friedlander [autor The Origins of Nazi Genocide. From Euthanasia to the Final Solution z 1995 r.], w programie nazistowskiej «eutanazji» [Aktion T4] niepełnosprawni Niemcy byli zabijani po przeprowadzeniu na nich badań przesiewowych, tymczasem wszystkich niepełnosprawnych niemieckich Żydów zabijano bez jakichkolwiek formalności”12. Z drugiej zaś strony wojna stawiała przed Niemcami nowe problemy. Okupacja Polski skutkowała objęciem nadzoru nad 3 mln polskich Żydów. Emigrację zastąpiła koncepcja zakładająca ich wypędzenie, w urzędowym żargonie eufemistycznie określane jako „przesiedlenie” (Umsiedlung), dziś odpowiadające czystce etnicznej – najpierw w rejon Lubelszczyzny i Podkarpacia („Plan Nisko”), następnie, na krótko przed pokonaniem Francji w czerwcu 1940 r., na Madagaskar (ówczesną kolonię francuską), a gdy scenariusz ataku na ZSRS był już sprecyzowany, bliżej nieokreślone tereny na wschodzie. Plany te wpisały się w program masowych przesiedleń, jakie objęły przede wszystkim ziemie włączone do Rzeszy (Kraj Warty, Śląsk, Pomorze) oraz Zamojszczyznę. Wysiedlono łącznie 1,7 mln Polaków i Żydów. Na ich miejsce sprowadzano Niemców etnicznych z Wołynia, Besarabii i krajów bałtyckich. Transfery ludnościowe wyhamowały wiosną 1941 r. – kolidowały z operacjami wojennymi na Zachodzie (transport, aprowizacja) i przygotowaniami do ataku na ZSRS. Odnosiło się to również do ludności żydowskiej – jesienią 1940 r. Hitler odroczył plany wysiedlenia Żydów niemieckich na czas po wojnie, rozwiązaniem (jak się okazało, prowizorycznym i tymczasowym) wobec Żydów poza granicami „Starej Rzeszy” (Altreich) stała się ich koncentracja w gettach i „wyniszczenie przez pracę” (Vernichtung durch Arbeit). Operacja „Barbarossa” oznaczała pójście o krok dalej. Tak jak w Polsce, Wehrmachtowi na tyłach frontu towarzyszyły operacyjne grupy hitlerowskiej policji i służby bezpieczeństwa – Einsatzgruppen. W Polsce ich zadaniem była eliminacja polskiej inteligencji i koncentrowanie Żydów w gettach, w ZSRS celem stali się Żydzi, bolszewicy i wszelkie osoby, które mogły zagrozić niemieckim siłom okupacyjnym. Egzekucja na ludności żydowskiej wykonywana przez oddział Einsatzgruppen we wsi Iwanhorod na Ukrainie (obwód czerkaski), 1942 r. Fot. prywatne archiwum Jerzego Tomaszewskiego Masowe egzekucje na Żydach i innych ofiarach (Aktionen) przeprowadzano w jednakowy sposób. Najczęściej odbywały się w lasach, dolinach czy opuszczonych terenach, niedaleko miejsca zamieszkania ofiar. Koncentrowano je w jednym obszarze, po czym zmuszano do marszu lub wieziono na miejsce kaźni. Tam kazano się rozbierać i oddawać kosztowności, po czym kierowano w stronę głębokich masowych grobów, które zwykle sami musieli wykopać. Niemcy lub ich pomocnicy zabijali strzałem w tył głowy – ofiary stały na krawędzi dołu bądź kładły się na ciałach zastrzelonych już osób. Największa jednorazowa akcja likwidacyjna wydarzyła się w wąwozie Babi Jar k. Kijowa. Przez dwa dni (29–30 września 1941 r.) wymordowano tam 33 771 kijowskich Żydów. Tyle samo trwał mord na 25 tys. Żydów łotewskich i niemieckich w lasach pod miejscowością Rumbula k. Rygi (30 listopada i 8 grudnia 1941 r.). Miejscem regularnych, rozciągniętych w czasie egzekucji były Ponary k. Wilna czy Mały Trościniec k. Mińska – życie straciło tam ok. 80 tys. ludzi, w tym ponad 70 tys. stanowili Żydzi, blisko 2 tys. – Polacy. Na obszarze Rosji, Białorusi, Ukrainy i państw bałtyckich znajdują się setki miejsc, w których dochodziło do podobnych zbrodni13. Gaswagen/duszegubka – samochód ciężarowy z wmontowaną aparaturą gazową do uśmiercania Żydów, wykorzystywany na froncie wschodnim i w obozie zagłady Kulmhof, Koło 1945 r. Z racji relatywnie nielicznej kadry – 3 tys. osób w czterech oddziałach operujących w różnych częściach okupowanego terytorium – Einsatzgruppen swą działalność w dużej mierze oparły na pomocy miejscowych kolaborantów, informatorów, służb porządkowych lub „gapiów”. Niemcy w cyniczny sposób czynili użytek z napiętych stosunków ludnościowych (które, jak się zdaje, uległy pogorszeniu pod sowiecką okupacją) czy dość powszechnie podzielanego na „wyzwalanych” przez nich ziemiach wizerunku Żyda jako zdrajcy i komunisty, przez co wielekroć dochodziło tam do pogromów czynionych innymi rękami. W opinii Browninga euforia wywołana triumfami Wehrmachtu i bezwzględną efektywnością Einsatzgruppen sprawiła, że w newralgicznym okresie na przełomie lata/jesieni 1941 r. zapadła decyzja o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej” (Endlösung der Judenfrage), tj. fizycznej eliminacji wszystkich Żydów – nie tylko w ZSRS, lecz całej okupowanej przez Niemcy Europie. Przez kilka pierwszych tygodni celem Einsatzgruppen byli żydowscy mężczyźni w wieku poborowym, 30 lipca 1941 r. w miejscowości Wilejka na Białorusi do egzekucji po raz pierwszy włączone zostały kobiety i dzieci14. Od połowy sierpnia 1942 r. rozstrzeliwano już wszystkich Żydów bez wyjątku. Wgląd w motywacje zabójców daje korespondencja. Jak wyznał w liście napisanym we wrześniu 1941 r. do żony („ukochanej Soski”) członek Sonderkommando 4a pod dowództwem Paula Blobela (skazanego na karę śmierci w 1948 r. w Norymberdze), wchodzącego w skład Einsatzgruppen C, odpowiadającego za egzekucje w Wilejce i Babim Jarze: „Stawką w tej wojnie, o którą dziś walczymy, jest być albo nie być naszego Narodu. Ty, dzięki Bogu, nie odczuwasz tego tak bardzo w ojczyźnie. Naloty bombowe pokazały jednak, co wróg ma dla nas w zanadrzu, gdyby zdobył całkowitą władzę. Tu, na froncie, doświadczamy tego na każdym kroku. Ja i moi towarzysze dosłownie walczymy o dalszą egzystencję Narodu. Czynimy to, co wróg czyniłby nam. Wierzę, że mnie rozumiesz. Ponieważ ta wojna jest w naszym przekonaniu żydowską wojną, to Żydzi ponoszą jej główny ciężar. W Rosji, gdziekolwiek pojawił się żołnierz niemiecki, żadnych Żydów już nie ma” 15. W związku z pogarszającymi się warunkami pogodowymi już w październiku 1941 r. było wiadomo, że operacja „Barbarossa” nie zakończy się tak jak przewidywano – szybkim zwycięstwem. Nie osłabiło to jednak aktywności Einsatzgruppen. Szacuje się, że do końca 1941 r. na terenie ZSRS zginęło pół miliona Żydów. W tej fazie eksterminacji, określanej mianem „Zagłady od kul”, w latach 1941–1944 śmierć poniosło ok. 2 mln Żydów (40 proc. wszystkich ofiar Zagłady). Browning: „Losy wojny odwróciły się zbyt późno. Związek Sowiecki został uratowany, lecz nie stało się tak z europejskimi Żydami. Naziści zaangażowali się w program masowej eksterminacji, który, choć sformułowany w euforii zwycięstwa, realizowany był w cieniu porażki”16. Paul Blobel, dowódca Sonderkommando 4a wchodzącego w skład Einsatzgruppen C, przed amerykańskim trybunałem wojskowym w Norymberdze, 1948 r. Fot. US National Archives Postscriptum Heinrich Himmler po wizycie w Mińsku w sierpniu 1941 r., gdzie z bliska przyglądał się egzekucji dokonanej przez Einsatzgruppe B (co przypłacić miał mdłościami), zarządził wypracowanie alternatywnej, bardziej „komfortowej” metody uśmiercania. Tym sposobem na froncie wschodnim pojawiły się tzw. Gaswagen, ciężarówki wyposażone w specjalną aparaturę – rury, z których wydzielano trujący gaz o wysokiej zawartości tlenku węgla, przedostający się do wnętrza przyczepy (śmierć przez zaduszenie następowała zwykle po kilkunastu minutach). Korzystano z nich wcześniej w ramach Aktion T4, następnie pojawiły się w Mohylewie, Krasnodarze, w rejonie działań Einsatzgruppen D (Ukraina) i na Bałkanach. Miejscowa ludność nazywała je duszegubkami, czyli zabójcami. W połowie października 1941 r. wznowiono transporty na wschód Żydów z Niemiec, Czechosłowacji i Austrii. Miejscem przeznaczenia były Mińsk i Ryga (niedługo po przybyciu na miejsce znaleźli się oni wśród ofiar egzekucji w Rumbuli i Małym Trościńcu). Jesienią 1941 r. rozpoczęły się przygotowania pod utworzenie obozów zagłady w Chełmnie nad Nerem (Kulmhof) i Bełżcu – pierwszy uruchomiony został w grudniu 1941 r., drugi w marcu 1942 r.; w Chełmnie, tak jak na Wschodzie, Żydzi uśmiercani byli w autach z aparaturą gazową, w Bełżcu i kolejnych obozach zagłady zastosowano stacjonarne komory gazowe. Na konferencji w Wannsee 20 stycznia 1942 r. zwołani przez Reinharda Heydricha, szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, wysocy przedstawiciele administracji III Rzeszy zadeklarowali współpracę w realizacji Endlösung, którego istota wypracowana została kilka miesięcy wcześniej. Wprawdzie niemieckie wojska zatrzymały się pod Moskwą i Stalingradem, jednak machina Zagłady ruszyła pełną parą. Tekst pochodzi z numeru 3/2022 „Biuletynu IPN” Czasopismo do nabycia w księgarniach IPN, placówkach Poczty Polskiej, sieciach EMPIK oraz na stronie 1 O przebiegu działań wojennych i innych aspektach związanych z wojną między III Rzeszą a ZSRS por. Megargee, Front wschodni 1941, tłum. T. Łuczak, Warszawa 2009. 2 Por. Vor 80 Jahren. Überfall auf die Sowjetunion, Bundeszentrale für politische Bildung, [dostęp: 22 VI 2021 r.]. 3 Ibidem. 4 „Sieg Heil!“ War Letters of Tank Gunner Karl Fuchs, 1937–1941, Hamden, CT 1987, cyt. za: Pfeifer, The Soviet Union through German Eyes. Wehrmacht Identity, Nazi Propaganda, and the Eastern Front War, 1941–1945, Toledo, OH, 2014, s. 182. 5 Ibidem, s. 190. 6 J. Goebbels, Dzienniki, t. 2: 1939–1943, przeł. Król, Warszawa 2013 [e-book]. 7 Por. J. Morré, „Unternehmen Barbarossa”. Juni 1941 – Gedanken zum 80. Jahrestag des deutschen Überfalls auf die Sowjetunion, „Frieden. Zeitschrift des Volkbundes Deutsche Kriegsgräberfürsorge”, 1/2021, s. 6 i nast., [dostęp: 22 VI 2021 r.]. 8 Ibidem, s. 7; R. Bosen, The day Nazi Germany invaded the Soviet Union, Deutsche Welle, 22 VI 2021 r.]; Vor 80 Jahren. Überfall auf die Sowjetunion… 9 Por. Wendepunkt des Zweiten Weltkrieges – Viadrina-Historikerin Prof. Dr. Claudia Weber zum Einmarsch Deutschlands in die Sowjetunion vor 80 Jahren, Europa-Universität Viadrina, [dostęp: 22 VI 2021 r.]. 10 Por. K. Schlögel, Blutiges Erbe: Überfall auf die Sowjetunion 1941, „Die Tageszeitung”, [dostęp: 22 VI 2021 r.]. 11 Por. T. Gerlach, S. Seifert, Editorial [12 VI 2021]„Die Tageszeitung”, [dostęp: 22 VI 2021 r.]. 12 Browning, The Origins of the Final Solution: The Evolution of Nazi Jewish Policy, September 1939 – March 1942, Lincoln, NE – Jerusalem, 2004, s. 431. 13 Francuska organizacja Yahad-In Unum (Wspólnota w jedności) zidentyfikowała 1849 takich miejsc (stan na Szacuje się, że mogło ich być ok. 2500. Por. https:// [dostęp: 22 VI 2021 r.]; R. Rhodes, Mistrzowie śmierci. Einsatzgruppen, tłum. M. Urbański, Warszawa 2007. 14 Por. The Origins of the Final Solution…, s. 400. 15 Goldhagen, Hitler’s Willing Executioners. Ordinary Germans and the Holocaust, New York 1996, s. 404. 16 The Origins of the Final Solution…, s. 427. Łatwo i szybko wyszukaj materiały do zajęć Klasa Wszystkie klasy Dział Wszystkie działy Temat Wszystkie tematy Materiały dla nauczyciela (2) data: najnowsze Znajdź Kategorie Do wysłania uczniom Filtry Filtry Do wysłania uczniom Materiały „do ćwiczenia” (1) Zadania z zeszytów ćwiczeń (1) data: najnowsze Przejdź do: © copyright Do wysłania \ Klasa 8 \ I. II wojna światowa \ 3. Wojna III Rzeszy z ZSRS Zadanie dodatkowe do tematu 3. „Wojna III Rzeszy z ZSRS” Do wysłania \ Klasa 8 \ I. II wojna światowa \ 3. Wojna III Rzeszy z ZSRS Zadania do tematu 3. „Wojna III Rzeszy z ZS” Pobierz wszystkie Z bieżącej strony Przejdź do: © copyright

wojna iii rzeszy z zsrs