🐰 Czy Nadaję Się Na Psychologa

Kiedy stajemy przed czymś nowym jedno z oczywistych pytań, które nam się wyświetla to "czy dam sobie radę" lub "czy nadaję się do tego". To emanacja naszego strachu przed zmianą, nowym i Sejmowe komisje edukacji, nauki i młodzieży oraz sprawiedliwości i praw człowieka zarekomendowały w poniedziałek kandydaturę Moniki Horny-Cieślak na urząd Rzecznika Praw Dziecka. RPD nie Nie nadaję się na nauczyciela. Postautor: Cytryn » 2011-01-19, 07:24. Kiedy zaczynałam pracę, wydawało mi się, że lubię uczyć, mam pomysły i dużo dobrych chęci. Teraz , po kilkunastu latach z przerażeniem stwierdziłam, że się pomyliłam. Nie mam dyspozycji do bycia nauczycielem. Skup się na pozytywach, a nie na negatywach. Pamiętaj również, by uczyć się na błędach. Kiedy znajdziesz się po raz kolejny w stresującej sytuacji, przypomnij sobie, czy przeżywanie negatywnych emocji było pomocne. Pewnie nie, więc, zamiast powielać złe schematy, wyciągnij z nich wnioski. Poza tym doceniaj spokój ducha. Zobacz 13 odpowiedzi na pytanie: Czy nadaje sie na fotografke? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Do sprawy odniósł się także menedżer piłkarza oraz wieloletni przyjaciel - Tomasz Zawiślak. Menedżer Roberta Lewandowskiego reaguje na słowa byłego psychologa kadry: To zaprzeczenie Zadaniem psychologa jest również określanie z jakimi trudnościami, np. boryka się uczeń. Praca w poradni psychologiczno-pedagogicznej często polega właśnie na diagnozie trudności w nauce konkretnej osoby. To psycholog określa na co cierpi dane dziecko, czy jest to dysleksja, dyskalkulia, dysortografia. By sprawdzić, czy nadaję się na jego żonę. To look at me for his bride. Tego rodzaju problem z dziewczyną - nie nadaję si Wokół psychoterapii narosło wiele mitów, które mogą sprawiać, że część osób będzie wstydziła się skorzystać z profesjonalnego wsparcia. Błędne przekonania na temat terapii kształtują w dużej mierze media. W Internecie możemy znaleźć wiele treści, że terapia to powód do wstydu, a dorosły człowiek sam powinien radzić Na pierwszym etapie pojawia się kwestia zgody na udział w terapii. W przypadku dziecka do 16 roku życia taką zgodę wyraża przedstawiciel ustawowy lub opiekun prawny. Natomiast dziecko powyżej 16 roku życia wyraża taką zgodę i taką zgodę wyraża jego przedstawiciel ustawowy czy opiekun prawny. Drugi etap to udział dziecka w terapii. Zwykle zgłoszenie się na konsultację psychologiczną jest uznawane za pierwszy krok do rozwiązania danego problemu. W trakcie takiego spotkania specjalista przeprowadza wywiad z pacjentem, a także przekazuje mu kilka kwestionariuszy do wypełnienia. Odpowiedz na pytania, a ja powiem Ci, czy powinieneś udać się do psychologa! Psycholog to osoba zaufana, posiada właściwe kwalifikacje, potwierdzone wymaganymi dokumentami. Taka osoba Cię wspiera i pomaga. KcxZS. Zapewne jesteś blisko egzaminu maturalnego. Zakładam też, że nie jesteś jeszcze pewny, czy będziesz mieć możliwość realizacji swoich zamierzeń. Domyślam się także, że twki w Tobie jakaś niepewność odnośnie przyszłości, a ja muszę przyznać, że zastawiłem na Ciebie dość perfidne sidła, otóż z tego artykułu z pewnością nie dowiesz się, czy nadajesz się na studia! W czym tkwi fortel? W pytaniu, czy nadaję się na studia, tkwi pewien ślad systemu, który reguluje alokacją kapitału społecznego. Innymi słowy, zadając takie pytanie dajesz wyraz swojej niemocy, niewiary w swoje siły oraz totalnego podporządkowania systemowi edukacji, który Cię kształtuje w sposób bezlitosny! Postanowiłem zmienić logikę i postarać się dostarczyć Ci kilku sposobów myślenia o Twojej przyszłości! Pytanie, które sobie zadamy brzmi następująco: czy studia nadają się dla Ciebie! Albo może w bardziej poprawnej formie, czy studia to dobry pomysł na budowanie podstaw Twojego życia zawodowego! Czy jest dziedzina, która Cię pasjonuje? Wielu skłonnych jest twierdzić, że tylko ten powinien studiować, kto ma wysoką średnią. Ja jednak chciałbym zapytać Cię, czy jest jakaś dziedzina wiedzy, która Cię pasjonuje i pochłania Twoją uwagę od lat? Jeśli tak to musisz zastanowić się jakie są najlepsze modele kształcenia w tej dziedzinie. Jeśli jest to filozofia, to z pewnością będą to studia. Jeśli jednak interesuje Cię kolejnictwo i praca maszynisty to być może są lepsze i szybsze drogi osiągnięcia rezultatu niż studia na politechnice. Jak wybrać między pasją i karierą? Zaraz zaraz, a kto powiedział, że Twoja pasja musi być Twoim zawodem? Każdemu może zdarzyć się wypalenie zawodowe, a wtedy… ani pasji, ani zawodu. Możesz także zdobyć się na pragmatyczny wybór i rozważać wykonywanie zawodów, które w perspektywie kilku lub kilkunastu lat przyniosą Ci sukces. Musisz jednak pamiętać, by myśleć przyszłość. Argument, że wujek psycholog właśnie uzyskał wysoką emeryturę i całe życie żył na niezłym poziomie materialnym jest raczej słaby. Istnieje wiele analiz, które wskazują na zawody przyszłości, choćby na portalu Wbrew pozorom nie jest to tylko informatyka i inżynieria, z pewnością dasz radę odnaleźć siebie w którymś z nich! Czy dam sobie radę z nauką? Doświadczenie uczy, że problem nie leży w zdolnościach intelektualnych. Tak! Musisz sobie zdać sprawę, że zdolność do przyswajania wiedzy zależy od czynników takich jak: autentyczne zainteresowanie wiedzązdolności powiązania wiedzy z praktykąumiejętność koncentracjiciekawość światapracowitość pozytywne nastawienie Gdybym miał kontyuować tę listę, z pewnością zdolności intelektualne takie jak pamięć czy współczynnik IQ znalazłyby się na jednym ostatnich względem istotności miejsc. Co gdy nie nadajesz się na słabe studia? Znam wielu ludzi, którzy po prostu nie wytrzymali na studiach. W pewnym momencie powiedzieli sobie dość i nie skończyli nauki. Czy byli gamoniami? Nie. To studia były nudne, nieciekawe, źle zorganizowane i przestarzałe. Rozsądny człowiek często podejmuje ryzyko działania, aby w trakcie realizacji jakiegoś procesu zacząć się uczyć. Tak właśnie zrobiło wiele osób, które prowadzą dziś duże firmy. Czy twierdzą, że rozpoczęcie studiów to błąd? Raczej nie, twierdzą natomiast, że wybrali złe studia w nienajlepszej uczelni. Jaki z tego wniosek? Być może nie nadajesz się na studia… w złej uczelni! Wartość studiów Wyobraź sobie, że ukończenie studiów dostarcza Ci pewnego rodzaju narzędzi. Już na etapie rozpoczynania nauki musisz zatem wiedzieć o które przybory się starać. Nie ma nic bardziej smutnego niż zegarmistrz, który zamiast precyzyjnych małych narzędzi ma do dyspozycji młotek i spawarkę. Można zatem powiedzieć, że studia będą wartością o ile znajdziesz efektywne zastosowanie dla wiedzy i umiejętności, jakie zdobyłeś w trakcie nauki. Czy zatem nadaję się na studia? A teraz wrócę do próby odpowiedzi na pierwotne pytanie pytanie: Nie nadajesz się na studia, jeśli nie masz na siebie żadnego pomysłu!Nie nadajesz się na studia, jeśli chcesz po prostu spędzić czas w sferze nadajesz się na studia, jeśli planujesz mieć dobre osiągnięcia z każdej dziedziny, w żadnej z nich nie osiągając celujących wyników. Kupujemy, używamy, psuje się – wyrzucamy. Niewielu z nas udaje się do fachowca, by coś naprawić. Kupujemy coraz bardziej wyszukane modele telefonów, najnowsze kolekcje mody, szybsze i wydajniejsze auta. Dzisiejszy świat nie różni się od świata sprzed lat, tylko moim zdaniem, szybciej się wokół nas kręci. Wymagania, jakie stawiają nam inni są wysokie: nie choruj, nie narzekaj, nie marudź, nie skarż się. Na zadanie na ulicy pytanie "Co słychać?", nie oczekujemy odpowiedzi, że ktoś nie radzi sobie z problemami, że mu źle w małżeństwie, że męczy go konflikt z rodzicami, teściami czy szefem w pracy. Ulica to nie miejsce na wysłuchiwanie problemów. Dlatego najczęściej z naszymi problemami zostajemy sami, a odpowiedź na pytanie „Co słychać?” zamyka się w powiedzeniu: "Stara bieda.". Nie kupimy na Allegro nowej psychiki Niestety lub na szczęście, własnego życia nie można zamienić czy wyrzucić jak znoszoną parę butów, nie można zamówić na Allegro nowej psychiki, by nią zastąpić dotychczasową. Wbrew temu, co funduje nam otaczający świat ze swoją kulturą jednorazowego użytku, nie da się zamienić złych doświadczeń na dobre, oddając stare w punkcie byłem w szkole podstawowej, straszono mnie słowami: jeśli się nie poprawisz, poślemy cię do psychologa. Tak naprawdę w szkole podstawowej na oczy nie widziałem żadnego psychologa, ale strach przed nim został mi na lata. Do psychologa szło się za karę i nikomu się o tym nie mówiło, bo to był wstyd. Strach i przekonanie, że do psychologa idą ludzie, którzy cierpią na nerwicę, depresję, czy inne zaburzenia lub choroby umysłowe, u wielu osób funkcjonuje po dziś. I jak tu iść do psychologa?! Jak pomagam, co mogę zrobić Dziś mam 46 lat i od ponad dwóch lat jestem psychologiem i na co dzień pracuję w Urzędzie Zdrowia w Görlitz, 50 km od Bolesławca. Wcześniej, nie ukrywam tego, byłem ponad 11 lat duszpasterzem. Pięć lat pracy w parafiach w Niemczech i ponad sześć lat jako kapelan wojskowy w Bundeswehrze to sporo czasu i nie da się zapomnieć tych lat. Nie da się i nie chcę, bo moja obecna praca to także praca z duszą. Jako psycholog traktuje ludzi całościowo: ciało, dusza i psychika. Jeśli jedno z nich jest chore, inne części także słabną. Moje doświadczenie jako duszpasterza bardzo się przydaje w pracy psychologa, szczególnie z ludźmi, którzy utracili swoich bliskich, znajdują się w żałobie, pytają o sens życia, a często są to pacjenci z diagnozą nowotworową. Kilkuletnia praca w wojsku, przebyte misje stabilizacyjne w Kosowie i Afganistanie, pomagają mi w pracy z ludźmi, którzy mają podobne doświadczenie, a nie mogą się z nikim podzielić tym, co tam przeżyli. Pomagam także osobom duchownym w sytuacji, kiedy decydują się na zmianę klientów uczę z szacunkiem i radością wsłuchania się w siebie, zauważenia swoich potrzeb, wyartykułowania ich, czasami po raz pierwszy w życiu. Uczę dostrzegania pozytywnych stron osobowości, szacunku do siebie, polubienia siebie takimi, jacy są, bez wartościowania. Niech inni oceniają, ja nie muszę. Wszystko to jest procesem i jesteśmy uczeni czegoś innego: natychmiastowego zwalczania bólu. Bo musimy być jeszcze bardziej wydajni i gotowi do działań, bo nie warto czekać, bo tylko to, co przynosi natychmiastową poprawę, jest dobre i skuteczne. Również idąc do psychologa wielu myśli, że psycholog wypowie cudowne zaklęcie i po godzinie rozmowy wszystkie problemy nie posiadam tej łatwości czarowania, a i zeszyt z formułami zaklęć gdzieś przepadł. Do zmiany potrzeba czasu, otwartości i chęci. Dlatego, jeśli ktoś liczy na cud, nie powinien iść do psychologa. Szkoda czasu i pieniędzy. Rzadko mówimy o naszym bólu W mojej pracy psychologa spotykam się z ludźmi, którzy nie chętnie mówią o problemach. Często jest tak, że nie wolno nam mówić o tym, co nas trapi, bo sprawa ta dotyczy nie tylko nas samych, ale i naszej rodziny a przecież: o rodzinie się źle nie mówi, lub mówi się o własnym gnieździe, którego się nie kala. Najczęściej przyczyną takiego zachowania są nasze własne przekonania, które niemalże w całości przejęliśmy od naszych najbliższych. Inni nie powinni wiedzieć niczego o nas, bo jak się dowiedzą, to będzie wstyd. Właśnie wstyd jest tym hamulcem, który powstrzymuje nas przed rozmową o naszych problemach. Czy opowiadając komuś o sytuacji tragicznej jaka zaszła w domu, jestem dobrym synem czy córką? Niewypowiedziane i nieprzepracowane sprawy, błędne przekonania o nas samych, mogą być przyczyna wielu chorób psychosomatycznych (raka, depresji, nerwic), a medycyna konwencjonalna z reguły nie leczy przyczyn, tylko zalecza symptomy. Czasami, by uniknąć nawrotu choroby, warto przepracować swoją przeszłość, warto uświadomić sobie, co nosimy w sobie. Kiedy warto, a kiedy nie warto spotkać się z psychologiem? W tytule artykułu jest pytanie: Kiedy warto, a kiedy nie warto iść do psychologa? Jeśli ktoś oczekuje przepisania tabletki lub cudownego zaklęcia to od razu napiszę, że nie warto. Tylko się rozczaruje i zniechęci. Jeśli ktoś oczekuje, dobrej rady, też powinien sobie przemyśleć czy warto umawiać się na rozmowę. Jeśli ktoś oczekuję, że psycholog zmieni zachowanie dziecka, męża, żony, teściowej czy szefa, to naprawdę warto za pieniądze, które wydałby na wizytę u psychologa, kupić sobie coś innego. W takich sytuacjach nie warto iść do psychologa!Jeśli ktoś potrzebuje wsparcia w zmianie, w tym, z czym sobie nie radzi, powiem głośno: warto. Jeśli ktoś źle się czuje z samym sobą w rodzinie, czy w związku, warto porozmawiać z kimś, kto może pokazać inną perspektywę, zada inne pytania, a przede wszystkim nie potępi, nie oceni, nie zbagatelizuje sprawy. Jeśli ktoś chce popracować z samym sobą, nauczyć się szacunku do siebie, docenienia siebie, może powinien powiedzieć: Dlaczego nie? Warto iść do psychologa! KONTAKT Nowy gabinet terapeutyczny: Zbigniew Mlak urodzony w 1970 roku, absolwent Uniwersytetu SWPS w Katowicach na kierunku psychologia kliniczna oraz psycholog w Poradni Zdrowia Psychicznej przy Urzędzie Zdrowia w Görlitz, prowadzi prywatną praktykę w przychodni Fons Vitae przy ul. Karola Miarki 29 w Bolesławcu, tel. +48 772 211 083, mail: [email protected] Czy każdy psycholog jest psychoterapeutą? I czy każdy psychoterapeuta musi być psychologiem? Na te pytania chciałabym odpowiedzieć tym wpisem. Zauważyłam, że budzą wątpliwości u osób, które myślą o skorzystaniu z usług… no właśnie - psychologa czy psychoterapeuty? Rozróżnienie to jest istotne, ponieważ innego wsparcia udzieli nam psycholog, a innego psychoterapeuta. Warto o tym wiedzieć przed pierwszą wizytą i wyborem odpowiedniej dla siebie pomocy. „Sigmund Freud Collage” - Tan Tolga Demirci Psycholog Psycholog to ktoś, kto ukończył pięcioletnie studia magisterskie. Po ich ukończeniu posiada wiedzę i kompetencje, aby udzielać innym pomocy w rozwiązywaniu trudności życiowych i osiąganiu lepszej jakości życia. To opis bardzo ogólny. Już w trakcie studiów przyszły psycholog wybiera specjalność, w której chce tej pomocy udzielać. Specjalności mogą być różne: od psychologii klinicznej, przez psychologię zdrowia, psychologię sądową, psychologię pracy, coaching czy psychologię sportu. Nazwy specjalności unaoczniają zakres i charakter pomocy, pokazują też, jak ważne i potrzebne jest wsparcie psychologiczne niemal we wszystkich dziedzinach życia. Psycholog diagnozuje (za pomocą testów i wywiadów), konsultuje niepokojące zachowania, udziela psychoedukacji, dzięki której zrozumiałym staje się źródło problemu. Psycholog udziela porad, interweniuje w sytuacjach kryzysowych o mniejszym lub większym natężeniu problemu… Jednym słowem: psycholog udziela krótkoterminowego wsparcia poprzez rozmowę, wysłuchanie i odniesienie do teorii i mechanizmów psychologicznych. Psycholog nie jest psychoterapeutą. Jedną z najpopularniejszych specjalności podczas studiów psychologicznych jest specjalność kliniczna zajmująca się zaburzeniami zdrowia psychicznego. Zaburzenia psychiczne to — najogólniej rzecz ujmując — myśli i zachowania, które są źródłem cierpienia i trudności w funkcjonowaniu społecznym, jakim jest budowanie relacji interpersonalnych i odnoszenie satysfakcji w życiu zawodowym. Pojęcie zaburzenia brzmi poważnie i kojarzy się z chorobą, warto jednak wiedzieć, że pojemność tego pojęcia jest bardzo duża. Stany depresyjne czy lękowe, przejadanie się, bezsenność i różnego rodzaju uzależnienia — to tylko niektóre z nich. Psycholog kliniczny zajmuje się diagnozą i udziela pierwszego wsparcia,terapią tych zaburzeń zajmuje się psychoterapeuta. Nierzadko we współpracy z psychiatrą, ponieważ bez łączenia psychoterapii z farmakoterapią wiele zaburzeń nie jest możliwych do wyleczenia. Psychoterapeuta Aby zostać psychoterapeutą można, ale nie trzeba, być psychologiem. Psychoterapeutami zostają często psychiatrzy, a w pojedynczych przypadkach również osoby kończące inne kierunki studiów, które w swojej pracy spotykają się z zaburzeniami psychicznymi (np. pedagodzy). Aby móc nazywać się psychoterapeutą należy ukończyć dodatkowe czteroletnie studia specjalizacyjne. Studia są zazwyczaj dwuetapowe i kończą się egzaminem certyfikacyjnym na psychoterapeutę. W trakcie tych czterech lat przyszli psychoterapeuci uczą się w teorii i w praktyce technik terapeutycznych najskuteczniejszych w leczeniu konkretnych zaburzeń psychicznych. Techniki te są oparte na dowodach naukowych, co oznacza, że ich skuteczność została wcześniej potwierdzona eksperymentalnie. Techniki różnią się od siebie nie tylko problemami, jakich dotykają, ale też ze względu na nurt psychoterapii. To ważne rozróżnienie. Istnieją cztery główne nurty w psychoterapii. Należą do nich: podejście psychodynamiczne i psychoanalityczne, podejście poznawczo-behawioralne, podejście humanistyczne i egzystencjalne oraz podejście systemowe. W zależności od problemu, ale też indywidualnych preferencji, zalecany jest inny nurt. Sama wybrałam podejście poznawczo-behawioralne. Nurt ten, oprócz wysokiej skuteczności, przekonał mnie ustrukturyzowanym podejściem do różnorakich zaburzeń, a mówiąc prościej: każde zaburzenie ma tu określony czas i plan terapii. To czyni podejście poznawczo-behawioralne nurtem przejrzystym i uczciwym dla osób z niego korzystających. Podsumowując powyższe słowa i jeszcze raz odpowiadając na zadane na początku pytania… Nie, nie trzeba być psychologiem, aby zostać psychoterapeutą, choć jest to najczęściej spotykana praktyka. I absolutnie nie, bycie psychologiem nie jest równoznaczne z byciem psychoterapeutą. Prowadzenie psychoterapii wymaga osobnych specjalistycznych kwalifikacji. Zapraszam do gabinetu ☺ Psycholog, czyli psychoterapeuta…? Jakie są zarobki psychologów? Mamy wyniki badania Fot. Thinkstock / Getty Images Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów pod lupę wziął zarobki psychologów i opublikował raport „Sytuacja zarobkowa psychologów w polskim systemie ochrony zdrowia”. Na potrzeby raportu w dniach - przeprowadzono badanie za pomocą ankiety on-line na grupie 1476 psychologów z całej Polski. WARTO PRZECZYTAĆ Zarobki Z raportu wynika, że w przeliczeniu na 1 etat, zasadnicze miesięczne wynagrodzenie brutto wynosi od 2000 do 8400 zł (przy czym maksymalne wynagrodzenie zadeklarowała tylko jedna osoba, a dochód powyżej 6000 brutto zadeklarowało tylko 0,7% badanych). Należy przy tym podkreślić, że w badaniu udział brały również osoby pracujące w sektorze prywatnym i powyżej przeciętnej zarobki odnoszą się głównie do nich. W badaniu brały udział osoby zatrudnione w publicznych i niepublicznych placówkach. Średnie miesięczne wynagrodzenie zasadnicze brutto nieznacznie przekraczało 3000 zł. Poniżej średniej krajowej może zarabiać nawet 93,1% psychologów. Wpływ na wysokość dochodów miało miejsce zamieszkania. Najwyższe zarobki deklarowali psycholodzy pracujący w średnich i dużych miastach. Psycholog na kontrakcie W przypadku psychologów pracujących na kontrakcie stawka za godzinę pracy wahała się od 12 do 150 zł/h w zależności od sektora (publiczny / prywatny), najczęściej występująca stawka godzinowa to 35 zł / brutto. Średni dochód brutto z tytułu pracy kontraktowej wynosił niespełna 2700 zł. 88 % pracowników kontraktowych osiągało zasadniczy dochód niższy od średniej krajowej. Raport: TU Źródło: OZZP zapytał(a) o 12:53 Chcę zobaczyć, czy nadaję się na psychologa... Opisz sen, nad którym się zastanawiałeś/aś i nie możesz go wytłumaczyć. Na każdy odpowiem swoją opinią... Możesz także napisać jaki zazwyczaj masz nastruj postaram ci się pomóc... Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-07-05 12:55:06 Odpowiedzi Ja? odpowiedział(a) o 12:58 śnił mi sie erotyczny sen z byłym chłopakiem mojej koleżanki,który mi sie wogóle nie troche, ale nigdy sie w nim nie z nim rozmawiałam,ale nigdy do czegoś wielkiego nie doszło,ostatnio sie z nim pokłóciłam (jeszcze przed tym snem)i nie odzywaliśmy sie do siebie jak o nim nie myślałam, bo nie był w moim życiu nikim ważnym,od czasu gdy z nim nie gadam, miałam już 2 chłopaków + jedną przeżywałam tego że sie do siebie nie odzywamy,wogóle o nim ni myślałam,a tu nagle ten sen>!możesz mi odpisać na profil co o tym sądzisz, a jak to rozwiąrzesz to na pewno sie nadajesz na psychologa ja ;[ odpowiedział(a) o 12:59 mam zly nastruj bo mieszkalam przez tydzien obok takiego chlopaka, on wyjechał do domu ( z wakacji) ja tez nie mam nr, nie wiem gdzie mieszka ani nic. Zaraz po powrocie sniło mi sie ze jestesmy para ale on nic nie robil tylko siedzial przy kompie wgl nie rozmawailismy. Mysle ze to byl znak ze i tak by nic z tego nie było. Teraz próbuje zapomniec blocked odpowiedział(a) o 13:04 To był najdziwniejszy sen jaki śnił mi się ( jak pamiętam ) .. byłam na jakimś polu, były tam połamane płoty i też widziałam trochę lasu i coś ciemnego mnie goniło ( to ciemne wyglądało jak dym z tego co pamiętam ) bałam się i nagle weszłam do mojego domu (przestraszona )weszłam do pokoju i próbowałam zasnąć moja mama wtedy też spała ( spałyśmy w jednym pokoju ) potem coś otworzyło drzwi ( na to wyglądało ze to duch ? ) moja mama się obudziła i próbowała zamknąć drzwi ( pamietam że przeklinała ) potem to coś otworzyło drzwi moja mama poszła do pokoju a potem przyszła, i się połozyła głęboko oddychała ( a ja się temu wszystkiemu przyglądałam ) .. < - to mi się śniłoo .. a Gdy się obudziłam ( jeszcze był rok szkolny ) poszłam sie umyć i patrze w kuchni na półce leży pierścień atlantów. Nie wiem czy ten sen miał związek z tym pierścieniem, czy to zwykły przypadek. ( Wcześniej też zadawałam pytania dotyczące tego pierścienia i tego snu ) Przepraszam za błędy ort. KredkaxP odpowiedział(a) o 11:42 A mi sie śni ( i to dość często) że jestem w jakims wieżowcu z jakaś dziewczyną i ktoś nas goni .. schodzi po schodach przerażliwie tupiąc ona ucieka natomiast ja nie moge uciec jakby coś mnie tam trzymało jakbym została przyklejona stopami do podłoża. gdy ta osoba zblizy sie do mnie to potem zawsze sie budze i nwm co dalej .. Czuje przy tym śnie strach,smutek ... po przebudzeniu jestem rozkojarzona i zwykle nie mam humoru . Co może znaczyć ten sen . ?Jasne że sie nadajesz na psychologa. : DNa 10% ;) Pozdrawiam . ; * Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

czy nadaję się na psychologa